List otwarty polskiej społeczności do brytyjskich szkół
Zwracamy się z prośbą do lokalnych szkół o poszerzenie programu nauczania o elementy reprezentujące polską kulturę. Prosimy szkoły o okazanie zainteresowania kontekstem kulturowym polskich uczniów oraz szerzej, polskiej społeczności mieszkającej w UK. Podejmujemy te kroki biorąc pod uwagę atmosferę wywołaną ogłoszeniem decyzji o Brexicie oraz chcąc zwrócią uwagę na fakt, że my -Polacy- staliśmy się integralną częścią tego społeczeństwa.
Zapraszamy do przeczytania listu i złożenia podpisu.
Idzie na lepsze w Sports Direct
Związki zawodowe Unite podały do wiadomości, że hurtownia Sports Direct zobowiązała się wypłacić swoim pracownikom milion funtów odszkodowania.
Będzie to wyrównanie za dokonywanie wypłat poniżej stawki minimalnej. Obejmie pracowników zatrudnionych od maja 2012r. W przypadku niektórych osób może osiągnąć wysokość do tysiąca funtów.
Decyzja o dokonaniu finansowej rekompensaty została podjęta przez firmę po parlamentarnym przesłuchaniu Mikea Ashley, przeprowadzonym przez Komisję d/s Biznesu i Innowacji (BIS) oraz pod wpływem presji wywołanej po upublicznieniu informacji o warunkach pracy w hurtowni przez BBC oraz dziennik The Guardian jesienią 2015r.
Dodatkowo związki zawodowe Unite wielokrotnie protestowały przeciwko nadużyciom, jakie miały miejsce w Sports Direct.
Mike Ashley przyznał się na czerwcowym przesłuchaniu do faktu, że wypłaty pracowników hurtowni są niższe niż ustawowa stawka minimalna, po wliczeniu w godziny pracy czasu, jaki pracownicy spędzają w kolejce do kontroli osobistej po zakończeniu zmiany. Było to publiczne przyznanie się do łamania prawa. Właściciel firmy potwierdził także, że większość jego pracowników jest zatrudniana na kontrakty zero hours, czyli zero godzin i że w jego firmie panują złe warunki zatrudnienia.
W międzyczasie brytyjska skarbówka, HM Revenue & Customs, rozpoczęła dochodzenie w sprawie sposobu zarządzania przedsiębiorstwem przez Ashleya oraz jego zarząd: Naszą rolą jest prowadzenie dochodzenia w każdym przypadku, jeśli uznamy, że pracodawca nie wypłaca stawki minimalnej, by upewnić się, że pracownik otrzyma to, co mu się prawnie należy. HMRC rozszerzy swoje dochodzenie o kontrolę sytuacji pracowników zatrudnionych w sieci sklepów Sports Direct.
Agencje Transline Group i The Best Connection Związki Unite oświadczyły, że 1700 pracowników zatrudnionych przez agencję Transline Group prawdopodobne otrzyma tylko połowę swej należności, ponieważ agencja odmawia honorowania zobowiązań z okresu sprzed 2014r. Transline w 2014r. przejęła pracowników z agencji Blue Arrow i już poinformowała, że otrzymają rekompensatę za okres od 26 maja 2014 do 30 sierpnia 2015. Pracownicy bezpośrednio zatrudnieni przez Sports Direct i agencję The Best Connection powinni byli otrzymać pierwsze rekompensaty z końcem sierpnia, oświadczyli urzędnicy Unite.
Firma Sports Direct w porozumieniu z agencjami, związkami zawodowymi oraz HMRC wyliczyła, że za przepracowaną zmianę, pracownicy otrzymają rekompensatę w postaci wynagrodzenia za 11 minut pracy. Kwota całościowa zostanie opodatkowana. Nie zostanie wzięta pod uwagę sytuacja, kiedy dana osoba wyszła wcześniej ze zmiany lub pracowała w święta, ponieważ wtedy najprawdopodobniej nie czekała w kolejce do kontroli osobistej.
Agencje Transline Group i The Best Connection dostarczają ok. 3 tys. pracowników do hurtowni. Szacuje się, że rekompensata dla pracowników będzie kosztować firmę Ashleya około miliona funtów. Komisja BIS może ukarać Sports Direct płatnością w wysokości 2 milionów funtów, sumą dwa razy większą od tej, którą firma sama zgodziła się zapłacić swoim pracownikom. Związkowcy uważają, że decyzja o odszkodowaniu nie wystarczy, żeby poprawić wizerunek Sports Direct, w którym, ich zdaniem, panują dziewiętnastowieczne warunki zatrudnienia. Przedstawiciele Unite twierdzą, że hurtownia powinna przyjąć pracowników na kontrakty stałe, aby zapewnić im poczucie bezpieczeństwa i godności. W chwili obecnej, zatrudniając przez agencje, firma unika nadawania pracownikom praw, jakie powinny im przysługiwać.
Związki zdają sobie sprawę z tego, że praktyki podobne do tych w hurtowni Ashleya panują także w innych miejscach zatrudnienia.
Krytyka inwestorów Pod koniec sierpnia wpływowe londyńskie Forum Inwestorów, przez które przechodzi prawie 15 trylionów inwestycji, upomniało publicznie firmę Sports Direct, nakazując wprowadzenie zmian w sposobie zarządzania przedsiębiorstwem. Główne zarzuty forum to kwestia niewypłacania stawki minimalnej oraz niestandardowe układy Mikea Ashley z jego bratem w sprawie organizacji towarowych usług transportowych.
Publiczne upomnienie forum jest krokiem bezprecedensowym. Zdaniem inwestorów, kontrola firmy jest konieczna, by odbudować jej reputację. Forum podało listę aspektów, które należy poddać kontroli, takich jak np. sposób zarządzania firmą oraz skład jej zarządu.
7 września odbędzie się zebranie walne firmy, po raz pierwszy otwarte dla wszystkich zainteresowanych a nie tak jak w przeszłości tylko dla posiadaczy akcji. Na zebraniu zostanie dokonany wybór zarządu na kolejny rok. Inwestorzy mają nadzieję, że znajdą się w nim nowe osoby spoza obecnych kręgów, które niestety nie wykazują się wystarczającymi umiejętnościami prowadzenia firmy. Skład zarządu Sports Direct nie był zmieniany od 5 lat.
Wartość akcji Sports Direct spadły o ok. 50% od początku 2016 r.
Rekomendacje komisji BIS
W lipcu parlamentarna komisja BIS ogłosiła raport w sprawie firmy i orzekła, że:
- Obie agencje Transline Group i The Best Connection podały komisji niesatysfakcjonującą i nieprawdziwą w niektórych przypadkach ewidencję;
- Transline Group celowo podała mylną ewidencję;
- Zasada 6 punków karnych umożliwia menadżerom zbyt duże możliwości dyscyplinowania lub zwalniania pracowników;
- Pracownicy nie są traktowani podmiotowo ale przedmiotowo;
- Kwestie BHP w hurtowni muszą być poddane rewizji i ulepszeniu;
- Nakazano zmianę praktyki karania za spóźnienia przez ujmowanie 15 min. z dniówki. Sports Direct wprowadził w ostatnich miesiącach krótsze
okresy karne za na przykład 4 min. spóźnienia teraz karze się ujmując 5 min. pracy a nie 15 min,, jak to było wcześniej.
Komisja uznaje jednak, że jeśli pracownik spóźni się 4 min. lub mniej, nie powinien być karany w taki sposób;
- Firma musi ulepszyć kierownictwo i korporacyjne zarządzanie hurtownią.
Wewnątrzzakładowa kontrola Natomiast 6 września, tuż przed swoim corocznym Walnym Zebraniem, Sports Direct ogłosił raport zawierający rekomendacje po zakończonej kontroli firmy, przeprowadzonej na życzenie Mikea Ashleya. W raporcie firma podaje, że kontrakty zero hours pracowników sklepów, tzw. casual retail staff, zostaną zastąpione kontraktami guaranteed hours oferującymi co najmniej 12 godzin pracy na tydzień. W sklepach sieci Sports Direct obecnie około 18250 osób jest zatrudnione na podstawie kontraktów zerogodzinnych.
Zmiany nie będą dotyczyć hurtowni w Shirebrook, gdzie 4059 pracowników są to tzw. pracownicy agencyjni, zatrudnieni przez agencje Transline lub The Best Connection. Tylko 400 osób posiada stałe kontrakty i jest zatrudnione bezpośrednio przez firmę (dane statystyczne zaczerpnięte z http://www.bbc.co.uk/news/business-37284114). Inne zmiany, które firma obiecała wprowadzić, to: -Zatrudnienie pielęgniarki/pielęgniarza w hurtowni, która/y będzie udzielać pierwszej pomocy na miejscu oraz orzekać, czy należy wzywać karetkę pogotowia do poważniejszych przypadków; -Zawieszenie 6-punktowego systemu karnego; -Przeprowadzenie dodatkowego szkolenia dla przełożonych (supervisors), by wyeliminować zachowania zastraszające pracowników; -Umożliwienie poufnego raportowania dla osób molestowanych seksualnie; -Przetestowanie programu, w którym co miesiąc dziesięciu pracowników agencyjnych będzie transferowane na kontrakty stałe w hurtowni.
Powyżej podajemy rekomendacje, wypowiedzi publiczne oraz obietnice. Ciekawe, jak będzie wygladać rzeczywistość w Shirebrook. Zachęcamy czytelników EMpP, pracujących w Sports Direct, do podzielenia się z nami swoimi doświadczeniami pracy w zakładzie.